Dzisiaj mamy dla Was trudną zagadkę!類 Jaki smak Beak Beak'a widnieje na zdj" Beak Beak on Instagram: "Kto lubi puzzle? Dzisiaj mamy dla Was trudną zagadkę!🧐 Jaki smak Beak Beak'a widnieje na zdjęciu? ołówek (rzeczownik). Odmiana rzeczownik przez przypadki. Mianownik (kto? co?): ołówku. Dopełniacz (kogo? czego?): ołówek. Celownik (komu? czemu?): ołówka. zufällig. to zwykły przypadek. es ist reiner Zufall r.m. izolowany przypadek infekcji. isolierter [ Einzel] fall r.m. einer Infektion. przez przypadek nalecieć na nauczycielkę. aus Versehen gegen die Lehrerin laufen. przez przypadek obsmarowała się przed teściową. sie hat sich bei ihrer Schwiegermutter verplappert. Czwartek, 17 lutego 2022. Lubisz rozwiązywać zagadki i łamigłówki? Jeśli tak, Twój mózg na pewno jest Ci bardzo wdzięczny. Wykonywanie ćwiczeń umysłowych pobudza go i ożywia szare komórki! Taka gimnastyka umysłu jest bardzo ważna, dlatego zachęcamy do zmierzenia się z poniższą zagadką matematyczną. Reklama. W tej łamigłówce Merlina musisz rozpalić trzy filary, ale uwaga - mają one tendencję do zapadania się w ziemię! Musisz szybko i sprytnie użyć zaklęć Confringo lub Incendio, aby zapalić wszystkie trzy filary, zanim którykolwiek z nich zniknie. Pamiętaj, że filary różnią się wysokością, a najwyższe z nich pozostają na Definition of jaki przypadek w języku niemieckim odpowiada na pytanie kiedy? Jak przetłumaczyć zdanie Czy ty musisz pracować w nocy? Celownik. Wann: (im Jahr) 1986, im März, am 22. März, um 10 Uhr, am Morgen, am Abend, in der Nacht Musst Du in der Nacht arbeiten? Lepiej jednak brzmi: Musst Du nachts arbeiten. A jeszcze lepiej brzmi: Hast Du Nachtschichten? Witajcie łamigłówkowicze. Tutaj Pan Puzzzel z zaproszeniem na wspaniałą przygodę. Jeżeli podoba ci się to to robię i chciałbyś stać się moim paliwem napędowy Łamigłówki to świetny sposób na sprawdzenie swojej uwagi. Można je rozwiązywać samodzielnie lub z przyjaciółmi czy rodziną. Łamigłówki mogą być analityczne, obserwacyjne lub matematyczne. To zadanie od Jagran Josh jest przykładem łamigłówki obserwacyjnej. Zdjęcie przedstawia trójkę dzieci bawiących się na śniegu i Jaki to przypadek? - Jaki to przypadek? - Jaki on jest? - Jaki? Jaka? Jakie? - Jaki / jaka jestem - Quiz - jaki to instrument? Carol Dweck NOWA PSYCHOLOGIA SUKCESU Nastawienie na rozwój to gwarancja sukcesu NOWA PSYCHOLOGIA SUKCESU Carol Dweck NOWA PSYCHOLOGIA SUKCESU MUZA SA Tytuł oryginału: Mindset. . The N ew Psychology o f Success Projekt graficzny okładki i stron tytułowych: grupaa3 Przekład: Anna Czajkowska Redakcja: Sławomira Gibka Redaktor techniczny: Karolina Bendykowska Korekta: Zespół 2 0 0 8 2V9tO. Łamigłówki lubi praktycznie każdy z nas. Czy nie przynosi nam to zadowolenia, gdy jesteśmy w stanie rozwiązać jakąś bardzo trudną łamigłówkę? Nie tylko my tak mamy. W tego typu gry chętnie grają całe rodziny. Łamigłówki na spotkaniach rodzinnych Często nie mamy pomysłu na to, jak zaaranżować nasze spotkania rodzinne. Zazwyczaj nasze rodziny składają się z osób w różnym wieku. Są starsi, ale i dzieci. Jak zorganizować im rozrywkę, by każda z tych osób czuła się dobrze? Nie jest to łatwe zadanie. Jednak mamy jedno bardzo proste i skuteczne rozwiązanie. Wystarczy po prostu kupić łamigłówkę. Każdy z nas lubi bawić się w odgadywanie i rozwiązywanie łamigłówek. Niezależnie od tego ile mamy lat, tego typu rzeczy zawsze nas ciekawią. Obecnie łamigłówki sklep ma najróżniejsze. Dobrze jest wybrać takie, które są łatwe w odbiorze i przyswajalne. Jeśli chcemy by udział w tego typu rozrywce brała cała rodzina, to łamigłówka musi być dostosowana do każdego z jej członków. Ile kosztują takie łamigłówki? Nie można tego tak naprawdę uogólnić. Najprostsze jesteśmy w stanie zakupić już za kilka złotych. Są jednak i takie, które będą nas kosztowały kilkaset złotych. Tak naprawdę to tylko i wyłącznie nasz wybór, którą postanowimy zakupić. By każdy członek rodziny bawił się dobrze, możemy pomyśleć również o rozgraniczeniu. Warto zakupić łamigłówki, które są przeznaczone dla dzieci, by mogły się one bawić w swoim towarzystwie. Natomiast dla dorosłych fajnie będzie zakupić coś trudniejszego i bardziej wymagającego. Łamigłówki potrafią wciągnąć każdego z nas. Chęć rozwiązania jakiegoś trudnego zadania drzemie w każdym z nas. Każdy chciałby znać rozwiązanie i to jako pierwszy. Dlatego taka gra zmuszająca nas do myślenia, ale i lekko do rywalizacji, będzie świetna na spotkanie z rodziną. Alergie pokarmowe, nadwrażliwość na pokarmy i nietolerancja pokarmowa są używane zamiennie i często niewłaściwie. W istocie, w kręgach naukowych i medycznych trwa debata, jak prawidłowo definiować i używać tych trzech terminów. Wydaje się, że najwłaściwsze jest używanie terminów: „alergia pokarmowa” w odniesieniu do reakcji IgE zależnych, „nietolerancja pokarmowa”– do niedoborów enzymatycznych, zaś „nadwrażliwość pokarmowa” do wszelkich opóźnionych reakcji pokarmowych IgE niezależnych i nie wynikających z niedoborów enzymatycznych. Należy pamiętać, że mogą być również niekorzystne reakcje na pokarmy o podłożu farmakologicznym (nikotyna, kofeina) lub toksycznym (np. toksyny ryb). Pacjenci często pytają się o testy na nietolerancje pokarmowe mając w domyśle nadwrażliwości – wywoływanie stanu zapalnego w organizmie po spożyciu niektórych produktów. Alergia pokarmowa natychmiastowa – IgE zależnaByć może, najbardziej znanym, chociaż dość rzadkim i jednocześnie bardzo niebezpiecznym przykładem natychmiastowej reakcji pokarmowej jest wstrząs anafilaktyczny. Jest to ostra reakcja układu odpornościowego spowodowana masowym uwalnianiem histaminy z bazofilów oraz mastocytów tkankowych pod wpływem przeciwciał klasy IgE skierowanych przeciwko konkretnemu alergenowi pokarmowemu. Najbardziej znane produkty powodujące natychmiastową reakcję alergiczną to: orzeszki ziemne, inne orzechy, ryby i owoce morza, jaja, mleko, soja, nabiał, pszenica. Na skutek wstrząsu anafilaktycznego człowiek może umrzeć w ciągu minuty, spożywając tylko jedną molekułę uczulającego go pożywienia. Natychmiastowa alergia pokarmowa dotyka około 1-2% populacji i dotyczy tylko niewielkiej części wszystkich reakcji przeciw pokarmom. Większość natychmiastowych reakcji nie zagraża życiu, lecz powoduje nieprzyjemne objawy. Ludzie cierpiący z powodu natychmiastowej alergii pokarmowej, zwykle potrafią zidentyfikować alergizujące pokarmy bez pomocy lekarza i testów z powodu każdorazowej i bezpośredniej reakcji po spożyciu. Należy pamiętać również, że pokarmy będące naturalnym źródłem histaminy mogą powodować objawy podobne do alergii IgE zależnych, bez podwyższonego poziomu IgE. Opóźnione Reakcje Pokarmowe (nadwrażliwości) Opóźnione reakcje pokarmowe to całkiem inna historia. Manifestują się one na wiele różnych sposobów i mogą dotyczyć dowolnego organu wewnętrznego (wszędzie, gdzie przepływa krew) a objawy mogą się pojawić od 45 minut do 3 dni po spożyciu i są zależne od ilości zjedzonego pokarmu. To opóźnienie symptomów oraz zespół mechanizmów czyni z nich wyjątkowo trudną do rozwiązania łamigłówkę, niezależnie od stosowanych metod diagnostycznych. W związku z tym, nadwrażliwość pokarmowa często pozostaje niezdiagnozowana lub zdiagnozowana nieprawidłowo. Zastosowane leczenie przynosi zwykle tymczasową ulgę, która maskuje objawy zamiast usuwać przyczyny problemów. Nadwrażliwości pokarmowe dotykają ponad 40% społeczeństwa. Pamiętajmy, że nawet w książkach czy artykułach pojęcie nadwrażliwości stosowane jest zamiennie z nietolerancją. Najłatwiej to ująć w ten sposób: badając nadwrażliwości pokarmowe (test MRT) sprawdzamy jakie pokarmy nam szkodzą – zwiększają stan zapalny w organizmie. Nietolerancja pokarmowa Nietolerancja pokarmowa może powodować objawy podobne do nadwrażliwości pokarmowej ale nie jest wywołana reakcją immunologiczną organizmu. Spożyta nietolerowana żywność nie jest prawidłowo trawiona. Najlepszym przykładem nietolerancji pokarmowej jest nietolerancja laktozy, którą charakteryzują wzdęcia, rozwolnienia lub biegunki i gazy. Nietolerancję pokarmową jest łatwo wykryć, ponieważ odnosi się do określonej grupy produktów – w przypadku nietolerancji laktozy – produktów mlecznych. Objawy występują względnie szybko po spożyciu posiłku zawierającego mleko. Nietolerancja laktozy jest spowodowana przez niedobór lub brak enzymu rozkładającego główny cukier świeżego mleka. Unikanie świeżego mleka lub suplementacja diety laktazą jest najlepszym sposobem pozbycia się problemu nietolerancji laktozy. Innym przykładem nietolerancji pokarmowej jest fenyloketonuria powodowana wrodzonym niedoborem hydroksylazy fenyloalaninowej (PACH), enzymu rozkładającego fenyloalaninę. Brak przemiany fenyloalaniny powoduje jej odkładanie w mózgu i doprowadza do nieodwracalnego uszkodzenia centralnego układu nerwowego (niedorozwój umysłowy i zaburzenia neurologiczne). Wykrycie fenyloketonurii w okresie noworodkowym i zastosowanie odpowiedniej bardzo rygorystycznej diety pozwala na prawidłowy rozwój układu nerwowego. Chiński przywódca Xi Jinping nie ukrywa, że zamierza konkurować z Zachodem na polu innowacji. Stąd pomysł na kolejną rewolucję: po komunistycznej, następnie prorynkowej ma nastąpić trzecia - zmiana technologiczna. Alegoria szybkiego rozwoju chińskiej klasy średniej: Fan Bingbing, najsłynniejsza aktorka ChRL, ma do zapłacenia ok. 130 mln dolarów podatku (Ivaj Aicrag, CC BY-NC) W grudniu tego roku przypada 40. rocznica zapoczątkowania prorynkowych reform w Chinach przez ich wizjonera Deng Xiaopinga. W kraju poprzednio autarkicznym, odizolowanym, za to niesionym podsycanym odgórnie rewolucyjnym wigorem, zaproponowano „nową rewolucję” – walkę o wzrost gospodarczy. Spowodowała ona gruntowną zmianę oblicza kraju, a równocześnie tak bardzo zmieniła jego międzynarodową rangę, że obecnie wszystko, co się dzieje w Państwie Środka, ma wymiar globalny. Budowa potęgi po cichu Drugiego kluczowego zwrotu dokonał ten sam Deng Xiaoping w początkach 1992 r., odpowiadając natychmiast na nową sytuację geostrategiczną, jaką spowodował rozpad ZSRR. Zgodnie z chińska modłą – nie mówiąc tego wprost – przestał reformować w Chinach „realny socjalizm”, jak to jeszcze robiono w latach 80., i podyktował swym następcom polityczny testament (później zniknął ze sceny politycznej, zmarł w lutym 1997 r.). Nakazał komunistycznym z nazwy Chinom zaangażować się w globalizację i wejść na globalne rynki. W związku z tym, że rynki były już niemal wyłącznie kapitalistyczne, dodał też, żeby naśladować wynaleziony w Japonii i stosowany w tamtym regionie model gospodarki prorozwojowej (developmental state). W szczególności wskazał na Singapur. Podkreślił przy tym, by robić to ostrożnie, uważnie i nie wyskakiwać przed szereg, jako że Chiny były jeszcze wtedy krajem na dorobku. Nakazał więc Państwu Środka budować potęgę po cichu. To też się udało, podobnie jak wiele innych, kreatywnych pomysłów Denga, jak przykładowo formuła „jeden kraj, dwa systemy”, służąca wchłonięciu Hongkongu, czy zasady merytokracji, a więc oświeconych i dobrze przygotowanych elit, które miały rządzić Chinami kolektywnie. Jednoosobowe przywództwo przyniosło bowiem wcześniej opłakane skutki w przypadku „cesarskiego” z natury Mao Zedonga. Zmiana w wydaniu Xi Spuścizna Deng Xiaopinga waży na dzisiejszej chińskiej rzeczywistości, a jednak lider „piątej generacji przywódców” (to też terminologia zaproponowana przez Denga), czyli szef partii, państwa i armii Xi Jinping, rządzący do końca 2012 r., najwyraźniej postanowił niektóre aspekty teorii i pomysłów Deng Xiaopinga podważyć. Zdecydowanie zanegował zasadę rządów kolektywnych, wprowadzając ponownie formułę jedynowładztwa – własnego. Zanegował także poprzednią strategię budowania potęgi państwa po cichu, wychodząc z kolejnymi asertywnymi projektami w wydaniu chińskich władz, począwszy od niebywałego geostrategicznego projektu z 2013 r., mówiącego o budowie dwóch Jedwabnych Szlaków: lądowego i morskiego, na które nawet we wstępnej fazie postanowiono skierować środki w wysokości 1,4 biliona dolarów. To suma kilkanaście razy większa niż kwota, którą przeznaczyli Amerykanie na Plan Marshalla, czyli projekt odbudowy Europy po zniszczeniach II wojny światowej. Wszystko to razem sprawia, że jedna z najwybitniejszych amerykańskich specjalistek od spraw współczesnych Chin, Elizabeth C. Economy, z renomowanej Rady ds. Stosunków Zagranicznych, która wcześniej dała się poznać z wielu cenionych ekspertyz i znakomitego, wnikliwego tomu poświęconego udokumentowaniu opłakanego stanu chińskiego środowiska naturalnego spowodowanego ekspansywnymi reformami, wystąpiła z kolejnym autorskim tomem, stawiając w nim tytułową tezę, że to co robi obecnie Xi Jinping, to nic innego, jak „trzecia rewolucja” (The Third Revolution) za komunistycznej dynastii spod znaku KPCh. Pierwsza, maoistowska, była komunistyczna. Druga, dengowska, była prorynkowa. Natomiast trzecia, ta w wydaniu Xi, ma znamiona technologiczno-informatycznej i innowacyjnej. Czy się uda? Jest chyba jeszcze za wcześnie, by odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Owszem, co autorka dokumentuje w tej pracy wyjątkowo przejrzyście i wnikliwie, Xi Jinping zdecydowanie stawia na innowacyjność i sam jest kreatywny, wnosząc nowe pomysły i koncepcje. Obok wyzwań związanych z Jedwabnymi Szlakami (Belt and Road Initaitive – BRI) są to przede wszystkim „dwa cele na stulecie”. Najpierw – na stulecie KPCh, czyli do połowy 2021 r. – ma nastąpić oparcie nowego chińskiego modelu rozwojowego na klasie średniej i kwitnącym rynku wewnętrznym, a nie na eksporcie, jak było dotychczas. Natomiast gdyby się wszystko powiodło, to na drugie stulecie – proklamowania ChRL, czyli do października 2049 r. – w Chinach ma dojść do „wielkiego renesansu”, którego warunkiem sine qua non jest oczywiście pokojowe zjednoczenie organizmów chińskich, bo są przecież dwa: ChRL i Tajwan. Od ilości do jakości Do powyższych planów, na ostatnim XIX zjeździe KPCh w październiku 2017 r., Xi Jinping dodał jeszcze jedną datę, pośrednią – 2035, do kiedy to – zgodnie z jego założeniami – Chiny mają przekroczyć jeszcze jeden ważny próg i stać się społeczeństwem innowacyjnym. Ma się to stać w efekcie implementacji wcześniejszego i ambitnego planu, zwanego Made in China 2025, któremu amerykańska autorka, a w ślad za nią władze USA, poświęcają stosunkowo najwięcej uwagi. Chodzi bowiem o to, że Xi Jinping i jego akolici nawet nie ukrywają, że zamierzają konkurować z Zachodem, a nawet pokonać go w jeszcze jednej dziedzinie. Obok gospodarki i finansów, chcą jeszcze postawić mu trzecie wyzwanie i brylować na świecie nowoczesnymi technologiami i innowacyjnością. Jak tego dokonać przy tradycyjnym chińskim systemie nauczania, opartym na pamięciowym wkuwaniu serwowanych tez – kiedyś konfucjańskich, teraz wymieszanych z hasłami marksistowskimi – pyta autorka? Toteż drugim, nadrzędnym przedmiotem jej analizy, obok opisu dokonujących się zmian w dziedzinie wysokich technologii i zarządzania nimi, jest w tym tomie właśnie kwestia nauki, oświaty i kreatywności. Bez dokonania przełomu w tych dziedzinach trudno być wszak „numerem jeden” na świecie, do którego w ramach opisywanej „trzeciej rewolucji” przywódcy chińscy aspirują. Chcąc jednak te aspiracje zamienić w czyn, muszą nie tylko dokonać przewrotu w oświacie – dlatego tak często wysyłają delegacje do Finlandii, mającej według rankingów najlepszy taki system na świecie – ale też pokonać próg bodaj najtrudniejszy do przebycia, czyli przejść od ilości do jakości. Elizabeth C. Economy podkreśla – i na wiele sposobów udowadnia – iż dzieje się w Chinach pod tym względem wiele pozytywnego i znaczącego. Jednocześnie – co wydaje się wręcz zdumiewające – zupełnie nie odnotowuje chińskich przewag konkurencyjnych w jednej dziedzinie, w której mają one niemal światowy monopol, a mianowicie w wydobyciu i obróbce rzadkich pierwiastków (rare earth), co do których panuje powszechne przekonanie, iż stanowią podstawę wszelkiego dalszego postępu technologicznego. To przeoczenie autorka kompensuje rozważaniami nad innym, już wcześniej znanym obszarem zainteresowań. To dalszy, uaktualniony opis, tego, co się dzieje w Chinach, jeśli chodzi o zniszczenia ekologiczne (koncentruje się na smogu w miastach i czystym powietrzu oraz wodzie) i w sferze ochrony środowiska. Wykazuje, posługując się danymi i statystykami, że jeśli chodzi o przechodzenie na alternatywne źródła energii, a nawet samochody elektryczne, Chiny szybko wyrastają na światowego lidera. Coraz więcej inwigilacji Ciekawa i wnikliwa analiza amerykańskiej autorki, często jeżdżącej do Chin i mającej bezpośredni kontakt z tamtejszymi elitami, posiada jednakże pewną zasadniczą skazę literatury zachodniej. Otóż jest bardzo krytyczna wobec tamtejszej rzeczywistości, a nierzadko stanowi projekcję naszych wrażeń, spostrzeżeń i sądów dotyczących zmian w Państwie Środka. Natomiast poglądy samych Chińczyków na te same zagadnienia czy wyzwania, które analizuje autorka – jak szybki wzrost klasy średniej szacowanej na ponad 200 mln osób, zadłużenie przedsiębiorstw państwowych, skażenie środowiska naturalnego, kontrola cyberprzestrzeni, traktowane są jako uzupełniające lub uzasadniające tezy zachodnie. Stąd bierze się przewaga cytowanych poglądów dysydentów, czy osób niepokornych względem chińskiego reżimu. Co do jednego można się jednak z Economy zgodzić. Chiny w „epoce Xi Jinpinga” (nie wiadomo, jak długo będzie trwała, bo odrzucił wobec siebie wymóg dwóch 5-letnich kadencji, narzucony kiedyś przez Deng Xiaopinga) stają się coraz bardziej autorytarne, a społeczeństwo jest poddawane coraz większej presji czy nawet inwigilacji – także za pomocą najnowocześniejszych technologii. To czas ponownej centralizacji i odgórnie narzucanej woli politycznej, bez względu na skutki ekonomiczne, społeczne czy inne. To zarazem bezprecedensowa akcja walki z korupcją, nierzadko sprawiająca wrażenie walki z oponentami politycznymi. Jak to pogodzić z wielkimi ambicjami powrotu do świetności chińskiej cywilizacji, a nawet jej „wielkiego renesansu”? Jak dokonać prawdziwego przełomu i „trzeciej rewolucji” w społeczeństwie odgórnie kontrolowanym i przymuszanym do podległości sztywnemu partyjnemu kanonowi? Jak być kreatywnym w społeczeństwie gdzie wolność i tym samym kreatywność są albo negowane, albo sekowane, albo wyrzucane poza nawias? Jak zwykle w historii, Chiny znowu stanowią łamigłówkę i zagadkę trudną do rozwikłania. Economy dużo w swej pracy wyjaśnia i dużo dokumentuje, ale odpowiedzi – jak wielu innych ekspertów – na te pytania nie daje. Czy będą je mieli chińscy przywódcy, ostatnio ponownie deliberujący za jeszcze bardziej niż dotąd zamkniętymi drzwiami? Czas pokaże. Natomiast to, co robią i co zrobią, będzie miało jak najbardziej globalny wymiar, bo przecież mowa o drugiej gospodarce świata z pretensjami do bycia pierwszą. Chiński smok, po czterech dekadach niezwykle udanych reform, jest już na tyle wielki, że kiedy kichnie, ściany światowego ładu zadrżą. Dlatego warto wiedzieć, w jakiej on jest kondycji. Omawiana, aktualna i pełna ciekawych detali praca dobrze temu celowi służy.